Wypracowaliśmy parę propozycji, które wychodzą naprzeciwko oczekiwaniom protestujących przewoźników
6 listopada przewoźnicy rozpoczęli protest na polsko-ukraińskiej granicy w woj. podkarpackim i lubelskim. Na Podkarpaciu blokują przejście graniczne w Korczowej. Do protestujących przewoźników 23 listopada dołączyli rolnicy z organizacji "Oszukana wieś", którzy blokują przejście w Medyce.
Blokujący granicę przepuszczają auta osobowe, autokary oraz TIR-y, ale tylko z pomocą humanitarną, sprzętem wojskowym, ADR i szybko psującą się żywnością. Natomiast z czekających w kolejach ciężarówek przepuszczają pięć na godzinę.
Protestujący domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.
Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz pytany w środę przez PAP o to, jak protest polskich transportowców rzutuje na stosunki polsko-ukraińskie i jak bardzo odbija się on na gospodarce naszego sąsiada zaznaczył, że jest to olbrzymi problem. "Bardzo chcielibyśmy żeby ten protest jak najszybciej zakończył się. Jesteśmy w dialogu z rządem polskim. Wypracowaliśmy parę propozycji, które moim zdaniem też wychodzą naprzeciwko oczekiwaniom protestujących przewoźników" - wskazał.
"Uważam, że nie wolno dalej przedłużać tego protestu, bo każdy dzień przedłużenia tego protestu skutkuje ogromnymi stratami, nie tylko dla gospodarki Ukrainy, ale także dla Polski, i dla innych firm zagranicznych w Europie, więc podstaw do tego, żeby dalej blokować ruch na granicy chyba już nie ma" - powiedział.
Pytany, czy storna ukraińska jest w stanie przyjąć wprowadzenie wobec swoich firm postulowanego przez protestujących sytemu zezwoleń, ambasador odpowiedział: "Dla nas, w czasie wojny, pogodzić się na wznowienie tych zezwoleń, to dorównuje strzałowi w głowę".
Dyplomata podkreślił, że Ukraina podpisała z Unią Europejską umowę obowiązującą do czerwca przyszłego roku. "Mogą być różne rozwiązania tej sytuacji. Nikt nie chce w Ukrainie robić jakichś problemów polskim przewoźnikom (...) W czasie wojny blokada granicy skutkuje tym, że budżet ukraiński traci ogromną ilość pieniędzy" - zaznaczył polityk.
Jak wskazał, w ciągu dwóch tygodni protestu budżet Ukrainy miał stracić około 10 miliardów hrywien z tytułu zmniejszonych wpływów. "To znaczy, że ktoś - a szczególnie ktoś na froncie, ukraiński żołnierz - nie otrzymał pewnego wsparcia, pomocy militarnej i faktycznie to jest narażenie jego życia i zdrowia na niebezpieczeństwo" - ocenił Zwarycz.
Pytany o jego ocenę, kiedy problem związany z protestem może zostać rozwiązany, zaznaczył, że "jest już teraz całkowita podstawa do tego, żeby ten kryzys się zakończył i żeby można było normalnie współpracować, a nie blokować granicę".
"Jesteśmy otwarci na współpracę z rządem polskim w jakiejkolwiek konfiguracji i teraz podejmujemy wysiłki z rządem obecnym, aby tę kwestię jak najszybciej uregulować, więc w naszym interesie, a także w interesie polskim i całej UE jest to, żeby ta blokada ruchu na granicy została jak najszybciej zakończona. Bo to jednak jest granica nie tylko między Polską a Ukrainą, ale jest także granicą Unii Europejskiej. Uważam, że taka granica - szczególnie w czasie wojny, agresji rosyjskiej - powinna być i pozostawać nietykalną" - ocenił.
W poniedziałek minister infrastruktury Alvin Gajadhur, który spotkał się z protestującymi w Hrebennem, powiedział, że Polska będzie żądała "przywrócenia zezwoleń, doprowadzenia do tego stanu, który był wcześniej tak, aby ukraińscy przewoźnicy nie odbierali w nieuczciwy sposób rynku polskim przewoźnikom".
Jak przypomniał, od soboty zostały zainicjowane "wzmożone kontrole przewoźników ukraińskich". "One są bardziej nasilone, bo wcześniej też się odbywały" – wyjaśnił minister. Dodał, że do wspólnych kontroli - oprócz ITD - zostały zaangażowane: Krajowa Administracja Skarbowa, Straż Graniczna i Policja.
Gajadhur poinformował o przygotowaniu przez Ministerstwo Infrastruktury dwóch projektów nowelizacji ustaw: o transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw i ustawy o Inspekcji Transportu Drogowego. Według ministra, mają one "usprawnić pracę" i "zwiększyć możliwości" ITD.
Ambasador Zwarycz wziął udział w Poznaniu w środowym przekazaniu przedstawicielom Obwodu Charkowskiego wartych około 5 mln zł siedmiu nowych karetek pogotowia, których zakup sfinansował samorząd województwa wielkopolskiego. (PAP)
autor: Szymon Kiepel
szk/ itm/